Laos

spokój, dżungla, egzotyczna kultura

Kuchnia laotańska

Kuchnia Laosu jest podobna nieco do kuchni wietnamskiej, choć są różnice. W kuchni tej bowiem jedynie sporadycznie stosuje się owoce morza, jednakże już częściej spotyka się dania z ryb łowionych w Mekongu. Można w niej spotkać także różnorakie nowinki z innych tradycji oraz zapożyczenia.

przyprawyPodstawowe produkty w kuchni Laosu to makaron – sojowy, maniokowy lub ryżowy, ryż oraz warzywa. Często jada się tu potrawy smażone, gotowane i duszone. Wyróżnia je jednak odpowiednia ilość chili, tak że trzeba się przygotować na to, że są bardzo pikantne.Posiłek zazwyczaj składa się z zupy oraz dania z makaronem lub ryżem z przeróżnymi dodatkami. Są to zarówno mięsa – wieprzowina lub drób, jak i ryby. Bardzo często dodaje się także kokosy, które dla Europejczyków raczej kojarzą się z czymś egzotycznym. Pomagają one bowiem złagodzić ostrość chili, olej z kokosów służy do smażenia, a miąższ do wyrobu sosów lub przyprawiania.

Zupy w kuchni laotańskiej są często kwaskowate. Dodaje się bowiem do nich marynowane warzywa, co jest bardzo popularne w całym kraju. Tutejszy kapuśniak będzie zapewne dla każdego ogromnym zaskoczeniem. Oprócz kapusty chińskiej bowiem skład jest zupełnie inny od znanej Polakom zupy. W tej odmianie bowiem można znaleźć chili, imbir, trawę cytrynową, pieczarki, kurkumę, sos rybny, a nawet kawałki kurczaka. Można się więc ogromnie zaskoczyć. Poza tym zupę często podaj się na śniadanie, a niektóre z nich mogą wydawać się wręcz nie do przełknięcia. Jednakże do odważnych świat należy, także w Laos można spróbować zupę z młodych pędów bambusa, czy też zupę z mrówczych jaj.

Ciekawym daniem jest również Laap – laotański „tatar”. Robi się go z mięsa, najczęściej drobiu, podrobów lub też ryb. Mięso sieka się na drobno lub mieli, a następnie miesza z ryżem i doprawia limonką, ziołami oraz sosem sojowym. Laap je się na półsurowo lub surowo. Z ciekawszych dań, których skosztowanie wymaga odwagi można wybrać gotowane mięso węża czy smażone termity.

Wybierając się do Vientiane warto pamiętać iż słynie ono z chrupiących bagietek. Kiedyś bowiem Laos należało do francuskich Indochin. Ochłodzić zaś można się słynnym Beerlao, laotańskim piwem w trzech odmianach – jasne, ciemne oraz lager.